niedziela, 5 marca 2017

SSO na Wattpadzie


Star Stable Online- opowieści

Hejka moi drodzy!
Na SSO nie byłam od 4 miesięcy. Nie mam o czym pisać, a więc stwierdziłam, że spróbuję znaleźć kilka książek na aplikacji Wattpad, które mogłabym skomentować, czy coś...
Jak wiemy na apce często znajdują się typowo rakowe opowiadania. Co prawda nie z dziedziny gry, ale jednak. Nie widziałam jeszcze na blogach tego typu postów, czy całych serii, więc postanowiłam, że zacznę tworzyć coś takiego. 
Pierwszą książką, którą znalazłam jest:
 "Star Stable Online- Opowieści".
 Jak widać, jej okładka, nie jest zbyt zachęcająca, ale postanowiłam zagłębić się w jej opis. Brzmi on tak:

"Opowieść jest o koniach, zamieszkujących Wyspę Jorvik. Niestety jeden nienawidzi jednego z 2 koni swojej właścicielki i robi wszystko żeby się go pozbyć. Jak zakończy się ta historia? Przeczytajcie sami"

Jak widać na pierwszy rzut oka, powtórzenie słowa "jeden" kłuje niemiłosiernie w oczy. Oprócz tego, brak potrzebnych znaków interpunkcyjnych i zdanie mówiące nam, że koń nie lubi konia, który jest jednym z dwóch koni swojej pani... chwila... od początku...
Popatrzcie na wykresie:
Mam nadzieję, że zrozumieliście o co mi chodzi...
Przejdźmy jednak do pierwszego rozdziału!
Postanowiłam, że nie będę wklejać go tu całego, ale oto link do opowiadania:
Kiedy przeczytamy ten rozdział... Ech, nie mam pojęcia od czego zacząć! Dajmy na początek streszczenie:

Jest sobie koń Fiordzki, który czeka, aż ktoś go kupi. Pewnego dnia postanawia uciec razem ze swoim kolegą. Niestety kolega zdycha w śniegu, a ten (nie, to nie żarty) idzie dalej szukając wyjścia z DUD. Niestety też ma umrzeć, ale znajduje go dziewczyna, która transportuje go do swojej stajni. (Pomijamy fakt, iż dziewczyna przyjechała na islandzie, który jest dwa razy mniejszy od fiorda) Koń budzi się w stajni, gdzie zostaje zwyzywany przez kuca. Bardzo zły Island bierze podwózkę na farmę (bo to całkiem normalne, że koń sobie podejdzie do przyczepy, powie kierowcy, że chce jechać na Farmę Steva i da mu kase), gdzie spotyka się ze swoją bandą. 

To koniec pierwszego rozdziału. Szczerze powiedziawszy może sama akcja nie byłaby najgorsza, gdyby nie to, że narrator co chwila zmienia czas, w którym opowiada całą historię. Jest jeszcze brak znaków interpunkcyjnych- co chyba jest normalne w tym opowiadaniu. 
Stwierdziłam, że dalej zagłębiać się nie będę. Jeżeli chcecie czytajcie i dajcie mi znać jak oceniacie tę opowieść. Ja daję jej:


Chociaż zastanawiam się czy to nie za dużo.
Od razu mówię, że nie chcę nikogo obrażać, a także uprzedzić wszystkich iż jest to moja niepodważalna opinia, której nikt nie ma prawa krytykować. Moim zdaniem to opowiadanie jest jednym z tych źle napisanych. 

 Nie komentuję ile lat może mieć jego autorka. Opowiadanie liczy sobie 12 rozdziałów. Obecnie ma ponad 200 wyświetleń i niecałe 30 głosów.


Nie mam pojęcia jak by się przyjęła ta seria na blogu, więc piszcie co o tym sądzicie!
Pozdrawiam i do środy!

4 komentarze:

  1. Moje oczy umarły, jednak myślę, że to opowiadanie zasługuje na Nobla Literackiego :')

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej skąd masz taki nagłówek? Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dwa tygodnie temu poświęciłyśmy mu osobny, króciutki post:
      http://anaimajastarstable.blogspot.com/2017/02/nagowek-bloga.html

      Usuń