Cześć wam!
Stwierdziłam, że się nie powstrzymam i dziś zrobię posta o Diamondlove.
No więc zaczynamy ;p
Jak widać Diamondlove to Jorveski Dziki koń. Najbardziej ze wszystkich spodobała mi się ta maść, nie tylko po przemianie. Co tu dużo gadać, jest boski! Niektórzy z was się zastanawiają czy warto je kupić. Odpowiadam: Warto! Musicie mieć tylko świadomość, że nie jest to kuc. Może przypomina go delikatnie wyglądem ale nic poza tym. Nie może startować w zawodach dla kuców i ważna rzecz:
Rzeczywiście jest wolniejszy od zwykłych koni i to bardzo się odczuwa w długiej jeździe, za to zachwyca swoimi kolorami i wgl.
Mówcie co chcecie ta szara maść jest przecudowna <3
Szczerze, jak uzbieram więcej SC zastanawiam się jeszcze nad kupnem karego, który po przemianie ma kolor czerwony! <333
A to jak sobie jeździmy :DD
Pozdrawiam :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz