Hej, hej...
Czas na halloweenowe zadania...
Buahahahahahahahahahaha!!!
Na plaży jednak udaje nam się dojrzeć słoik na ciastka z podpisem "ROB". Dalej są już tylko szlaki ciasteczkowe, którymi podążamy wprost do lasu. Wreszcie udaje nam się znaleźć na śmierć wystraszonego mężczyznę, który przez cały czas się jąka i nie może wydusić słowa. Na uspokojenie dajemy mu ciasteczka i pod jego wielkimi prośbami z powrotem zabieramy go do jaskini. Na miejscu mówi coś o jakimś potworze, ale... hm.. nic z tego nie rozumiemy. Bob, który złości się na Roba, o to, że ten zgubił figurkę wysyła nas do lasu na jej odnalezienie. Kiedy wjeżdżamy jednak do lasu widocznie coś się dzieje. Przed oczami robi nam się jakby pomarańczowo, a niedaleko nas znikąd materializuje się mała dziewczynka. Ma rude włosy i jest niestarannie ubrana, a jej kończyny są powyginane pod różnymi kątami. Śmieje się z nas, wie czego szukamy i kulejąc prowadzi nas do tego. Poruszamy się bardzo wolno, ale wreszcie docieramy do figurki. Kiedy kierujemy się w jej stronę, dziewczynka znika tak szybko jak się pojawiła. Nie przejmując się tym zbytnio zabieramy figurkę, a wtedy centralnie przed nami znów pojawia się to samo straszne dziecko. Tym razem uśmiecha się do nas i znika w fioletowoczarnym dymie. Chwilę później przed nami nie stoi, a unosi się w powietrzu dziwnie wyglądająca czarna, kula (wygląda trochę jak czarna dynia). Orientujemy się, że musimy uciekać przed potworem, który grozi nam, że nas zabije.
Zwiewamy do Boba i szukamy wyjaśnień w książkach. Wkrótce udaje nam się znaleźć odpowiedź na to pytanie: musimy zrobić mieszankę zapachów składających się z kwiatów, żywicy i kory, ponieważ mamy do czynienia z pożeraczem światła! Udajemy się po składniki, a piraci przyrządzają potrzebną miksturę.
Później znów wracamy do lasu, w którym w między czasie zrobiło się już ciemno i rozstawiamy flakoniki z pachnidłem, ale co... co to było?
Jeździec bez głowy i jego czarny koń z płonącą grzywą?!
Budzimy się w swojej stajni, a przed nami leży mała paczuszka. W środku prezentu dostrzegamy medalion i bluzkę jeźdźca...
Wracamy i rozstawiamy resztę pachnideł. Bob i Rob zdążyli w tym czasie przyjść do lasu i każą nam zwabić potwora. Tak robimy, a później wystarczy już tylko złapać go z powrotem do figurki...
Udało się! Znów ocaliliśmy Jorvik!
W podzięce dostajemy od rabusiów kolorowe kimono.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz